Wypisałem długą listę graczy, którzy w sobotę mieli podjąć rękawicę w Greenie, skończyło się na kilku osobach mniej. Awans do dalszych gier uzyskali
Dawid Jędrzejczak z pierwszego miejsca, oraz Paweł Kapczyński, Remik Warpas oraz Konrad Gdaniec z drugiego. Gratulacje.
W pucharze los różnie obdzielił graczy, jedni mieli łatwiej inni trudniej. Ze swoimi przeciwnikami nei poradzili sobie Damian Ziółkowski przegrywając 2-6 z Szymonem Dudą, Konrad Gdaniec 4-6 z Hubertem Łopotką, Maciek Strągowski 4-6 z Dominikiem Zającem, Dawid Jędrzejczak 4-6 z Mariuszem Klimkiem, Remik Warpas 3-6 z Wojtkiem Szewczykiem, Maciek Szweda 2-6 z Krystianem Piekarskim oraz Paweł Kapczyński 0-6 z Krzysztofem Drąką.
Mateusz Sząszor trafił w pierwszym spotkaniu na pierwszoligowca Stanisława Chabę z Mikołowa i na wymagającym stole nie dał szans rywali zwyciężając do 3. Gratulacje!!! W kolejnej rundzie czekał na niego niestety Radek Babica i były to już za wysokie progi, Mateusz poległ do 2.
Moja skromna osoba poradziła sobie po średnim meczu z Markiem Ratusznym po czym spotkała się z Dominikiem Zającem. Domino bardzo pomagał, uznał nawet, że nie będzie mnie stresować koniecznością zakończenia pojedynku i wbił czarną przed czasem kończąc w ten sposób pojedynek. Narzekać na łut szczęścia nie należy a w niedzielę rano o 10 czeka Piotr Ostrowski, zobaczymy co z nim da się ugrać :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania na Facebooka