Strony

czwartek, marca 25, 2010

ME part 5

Rzeczywistości niestety nie udało się zakląć.
Karol niestety przegrał z Chamatem, a polacy kolekcjonują piąte miejsca, czyli jak to się mawia najgorsze dla sportowca. Tu mała dygresja, że chyba warto lekko zmienić mentalność, każde miejsce jest najgorsze poza pierwszym. Tylko o zwycięzcach się pamięta.

Pary półfinałowe to:

Chamat-Alcaide
Sanchez-Stiepanov

poza Sanchezem pozostałej trójce daje podobne szanse na zwycięstwo.

Na osłodę pozostaje zwycięstwo Radka nad Nilsem. Gratulacje. W kolejnej rundzie równie trudny przeciwnik w postaci Aplletona, i to chyba będzie najciekawszy pojedynek poranny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania na Facebooka