Stało się tak jak wielu przewidywało, drugi turniej wygrał faworyt Marcin Saczewa, turniej pokazał jednak, jak trudno będzie mu o dominację. Choćby ćwierćfinał z Andrzejem Siemienieckim wygrany 4-3 obfitował w wiele emocji. W klasyfikacji generalnej z duża przewagą prowadzi Michał Filipowicz.
Okoliczności nie sprzyjały zabawie, tym bardziej cieszy mnie fakt poprawy frekwencji na drugim turnieju. 26 osób w tym 10 nowych twarzy pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Cieszy szczególnie pojawienie się nowych twarzy nie spotykanych na okolicznych turniejach, bądź też bardzo dawno nie widzianych. Mam nadzieje, że turniej się spodobał i zawitacie ponownie.
Jak napisałem w słowie wstępnym tym razem nie było niespodzianek, wygrał faworyt pokonując w finale Michała Filipowicza. Zresztą cała obsada półfinałowa była przez wielu typowana przed turniejem, Jacek Rynkiewicz i Artur Bartoszewicz ( gratulacje! ) następnym razem walczyć będą o zwycięstwo.
Klasyfikacja:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania na Facebooka