Strony

wtorek, kwietnia 20, 2010

Paweł Sugalski zwycięża w kolejnym Amator Cup

To co mnie jako organizatora cieszy najbardziej, trzeci turniej, trzeci kolejny zwycięzca. Tym razem najlepszy okazał się Paweł Sugalski. Niewiele gorzej radził sobie jego brat Piotr, zajmując ostatecznie piąte miejsce. Na pokonanym polu po raz kolejny Jacek Rynkiewicz, jednak jest on coraz bliżej upragnionego zwycięstwa. W klasyfikacji generalnej
wciąż prowadzi Michał Filipowicz, zachowując przewagę 10 punktów nad kolejnym graczem.



Imię
Nazwisko
Suma
1
Michał
Filipowicz
52
2
Andrzej
Krause
42
3
Andrzej
Pakuła
42
4
Roman
Rudnicki
40
5
Marcin
Saczewa
35
6
Paweł
Netkowski
34
7
Mariusz
Szymborski
34
8
Jacek
Rynkiewicz
34
9
Wojciech
Michalak
32
10
Andrzej
Siemienicki
32
11
Alison
Nissen
31
12
Krzysztof
Ehlert
30
13
Marcin
Masłowski
28
14
Paweł
Sugalski
28
15
Artur
Bartoszewicz
27
16
Wojciech
Hiero
26
17
Piotr
Ostrowski
26
18
Magda
Grolewska
22
19
Marcin
Urban
22
20
Piotr
Sugalski
22
21
Grzegorz
Zubowicz
20
22
Arkadiusz
Kogut
18
23
Wojciech
Zieliński
18
24
Bartłomiej
Ewertowski
18
25
Daniel
Szymański
16
26
Tomasz
Karpowicz
12
27
Adrian
Kuberski
12
28
Karol
Abramowicz
12
29
Adrian
Czupryński
10
30
Michał
Gadziałowski
10
31
Paweł
Siwiec
10
32
Paweł
Nowotczyński
10
33
Aneta
Dąbrowska
8
34
Piotr
Łukaszewski
8
35
Arkadiusz
Paliga
8
36
Tomasz
Piotrowicz
8
37
Jacek
Wasak
8
38
Kamil
Szczygieł
6
39
Krzysztof
Boratyński
6
40
Mateusz
Branowski
6


Wielu ciekawych rozwiązań możemy się jeszcze spodziewać. Ja osobiście czekam na triumf dawnej gwardii Greenowo-Hajfowej, czyli Artur Bartoszewicz-Tomek Karpowicz. Strasznie miło było również spotkać Krzysztofa Boratyńskiego, którego pamiętam sprzed wieeeelu lat. Czekam jeszcze tylko i aż na Tate z Hajfa, Janusza Zimocha, Wojtka Kalejtę i mam nadzieję nieśmiertelnego Bodzia.

30 osób na turnieju cieszy, mam nadzieję przejść niedługo na drabinkę na 64 zawodników :-) Łącznie udzaił wzięło 40 osób. Dziękuję.

Za tydzień ostatni w tym miesiącu turniej, zobaczymy jakie zmiany przeniesie nam to w rankingu Trójmiejskim, przy odrobinie szczęścia uda się również dodać wyniki z Hajfa do tego. Turnieje Gdyńskie na ile mogłem to mam już dodane.

2 komentarze:

  1. to se pograłem:P dobrze Andrzeju, że załatwiłes mi szybki powrót do domu:P
    Ostatnio chyba jakaś 'mamba' mnie prześladuje, zero wygranych w ostatnich tygodniach czy to w Gdyni czy to w Gdańsku:D:D
    może na Amaturze'' jakoś pójdzie...

    OdpowiedzUsuń
  2. z jednej strony szczęśliwie nie trafiłeś na początku mało bardziej wymagających nazwisk, z drugiej Tomek praktycznie już nie grywa nigdzie, więc sporo szczęścia, że miałeś przyjemność z nim zagrać.

    Pozdrawiam i zapraszam ponownie.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania na Facebooka