Kolejne GP za nami. Tym razem byliśmy świadkami trzech spotkań pomiędzy Arturem Pawłowskim oraz Wojtkiem Partyką
, pierwsze spotkanie na swoją korzyść rozstrzygnął Wojtek, wygrywając tym samym prawą stronę drabinki. Artur musiał przebijać się po stronie przegranych, gdzie w finale wyeliminował Dawida Jędrzejczaka, poprzednio pokonanego przez Wojtka Partykę.
kilka naprawdę ciekawych pojedynków stojących na wysokim poziomie, sportowo zaskoczył napewno Wojtek, u którego widać wysiłek włożony w treningi. Praca nad sobą zdecydowanie popłaca!
po raz kolejny dobry wynik robi Grzegorz Łękawski, który zajął ostatecznie 4 miejsce, przegrywając jedynie dwukrotnie z Dawidem Jędrzejczakiem ( 3 miejsce ) a ogrywając m in Andrzeja Winogradowa czy Łukasza Korsaka. Warto równiez pochwalić Marcina Mysłka, który nowym drewnianym nabytkiem zaczyna coraz bardziej mieszać na turniejach.
Miło było powitać juniora wg regulaminu Adriana Matereka i pozostaje liczyć, że poolbilard stanie się jego nową posją, gdyz potencjał niewątpliwie ma.
Warto również zaznaczyć występ lidera rankingu amatorów Andrzeja Pakuły, któremu udało się wyeliminować Jarka Borysa z turnieju.
to tyle narazie, na następne GP zapraszam 4 lipca na 14/1.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBrawo Bazar!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jarek B.
to było ideą turnieju, żeby 2 najlepsze osoby danego dnia rozegrały między sobą najważniejsze pojedynki. no i żeby pograć trochę dłużej :-) paradoks polega na tym, że większa ilość osób na turnieju niewiele wydłuży jego trwanie, ot będzie okazja wykorzystać większą ilość stołów, które wynajmuje od Greena.
OdpowiedzUsuńtak czy inaczej przy takiej formule tylko osoby będące w dobrej dyspozycji są w stanie daleko zajść, więc tym większe gratulacje dla Artura i Wojtka.