Powoli nadchodzi czas zmian, dużych zmian pokoleniowych. Wczoraj gwiazdami byli Artur Pawłowski, Tomek Wendicki, Robert Lech czy Łukasz Korsak, ale jutro Ci zawodnicy już nie zagrają. Zobaczymy za to
Mateusza Sząszora, Maćka Strągowskiego ( pierwsze miejsce w grupie przegrane tylko małymi punktami ) czy Damiana Ziółkowskiego. Ze starszej gwardii ostali się tylko Maciek Szweda oraz Andrzej Winogradow. Bywały PolToury, w których większa ilość zawodników wychodziła do dalszych gier, bywały takie, w których wspomniane gwiazdy jak Artur, Tomek, Łukasz czy Robert grały lepiej niż na zajęcie ostatniego miejsca w grupie, ale jeszcze chyba nie było takiego, w którym tylu młodych przebiło się dalej. Widać praca na treningach popłaca. Gratulacje chłopaki!
Jutro kolejne grupy, z miejscowych zagrają Krzysztof Szczepański, Jarosław Borys, Sławek Zakrzewski, Grzegorz Łękawski, Marcin morawski, Paweł Kapczyński, Dawid Jędrzejczak czy Konrad Gdaniec. Powodzenia.
Tuz po grupach ok godziny 15 początek pucharu.
trzymam kciuka za Mateusza, dwa za Maćka, trzy za Andrju'':)
OdpowiedzUsuńpowodzenia panowie:)
oops zapomniałbym o Damianie tez ma dwa kciuki waśnie je z lodówki wyciągam:)
OdpowiedzUsuńfajnie bylo ale minus dla pzbilu za male grupy bo mimo ze mialem same rakiety w grupie chetnie bym wiecej pogral anizeli 3 mecze...inni niestety a moze stety mieli 3-osobowe grupy i albo skorzystali z okazji albo sie lekko podirytowali...mysle ze warto by bylo o tym tez tu wspomniec Andrzejku
OdpowiedzUsuńwpis traktuje o pomorzu i tym jak graczom poszlo.
OdpowiedzUsuńjesli ktos jest zdziwiony grupami lub dlugoscia pojedynkow, to coz... nie dzieje sie tak od wczoraj.
byl to zreszta jeden z powodow, dla ktorych kiedys zachcialo mi sie robic GP, by moc pograc na normalnym dystansie a nie do 3-4. Stad moje przychylne opinie o turniejach w Mikolowie czy Zielonej Gorze. Musze kontynuowac o tym, ktore turnieje wybieraja gracze? widac jest jakis urok w tych 3 osobowych grupach do 4 wygranych parti...
Ty akurat nie masz co narzekać, bo grupę jako jedyny chyba miałeś normalną i mogłeś sobie pograć.
Szkoda w tym wszystkim tylko tego, że Ci młodzi zawodnicy gdzieś tam o tym wszystkim, co poza stołem - słyszą...
OdpowiedzUsuńGratulacje również z mojej strony dla Maćka w którego cały czas wierzę, że coś osiągnie, (chociażby mentalnego), jak i pozostałych "JUNIORÓW", niech tkwi w was duch sportu:) Powodzenia!
tu sie nie bede klocil ze na swoja grupe nie narzekam gdyz z tego co zagralem bylem zadowolony ale niestety przeciwnicy jeszcze nie ten level... sporo partii z kija ale tak to ma wygladac i ciesze sie z tej nauki :)
OdpowiedzUsuńDamian, z jednej strony masz rację, ale z drugiej rzeczywistość i tak jakoś musi do nich dotrzeć.
OdpowiedzUsuńJasne zgadzam się, w tym całym biznesie jak we wszystkim ktoś musi zarobić. Tylko wracając w tym momencie do sportu widzimy, że bilard traci nie tylko na frekfencji uczestników, ale również idzie to gdzieś dalej do samych korzeni, ten sport pomału szedł do przodu,rozwijał się, ale wracamy do tego co było kilka lat temu. Nie ma środowiska amatorskiego wśród uczestników jak i obserwatorów - sumując kiepski ten biznes.
OdpowiedzUsuńkiepski... patrząc inaczej, jest dużo przestrzeni do zagospodarowania. co zresztą oboje próbujemy robić
OdpowiedzUsuńDokładnie, musimy się raz umówić przy "piwku" i omówić zaklejenie tych dziur, dla nas - dla Pomorza, jest tyle opcji aby jakoś to urozmaicić, przede wszystkim dla tych młodych graczy, widzimy, że to się opłaca, teraz są wyniki ich ciężkiej pracy ale mogą i być sukcesy a tego nam i im trzeba, bo to motywuje do dalszej pracy. Zachęcam ze swej strony...
OdpowiedzUsuńObiecałem sobie, że już tutaj nic nie napisze... ale nie dałem rady. Muszę odnieść się do tych w/w andrzejowych wpisów. Postaram się być rzeczowy i grzeczny.
OdpowiedzUsuńWiem, że próbujesz "tylko" opisywać poczynania pomorskich bilardzistów i starasz się, jak mniemam, być przy tym staranny i obiektywny. Może nawet próbujesz wymieniając Artura, Roberta, Łukasza i mnie, zdopingować do bardziej wytężonego treningu. Ale tak nie jest i skutek nie zostanie osiągnięty. Co jedynie niektórzy się zirytują i uśmiechną.
Gratuluje przede wszystkim Tobie sukcesu, a także młodym trzem juniorom. Nie chce komentować 3-4 osobowych grup i rozgrywek do czterech wygranych. Zostawie to bez komentarza.
Najbardziej zainteresowało mnie jednak dlaczego swojego nazwiska nie wymieniłeś? Postanowiłem sprawdzić twoje poczynania w tym roku na Pol-turach. Byłeś nie licząc Gdańska na czterech zawodach, na których zdobyłeś łącznie 24 pkt.
Prześledźmy to:
1. Łódź w 10-bil - przedostatni w grupie 5-osobowej. (przegrałeś 0:4 z ŻYCIŃSKIM i 0:4 z DELĄ).
2. Katowice w 9-bil - przedostatni w grupie 6-osobowej. (przegrałeś 3 mecze)
3. Łódź w 9-bil - 4 miejsce w grupie 6-osobowej. (przegrałeś wysoko 3 mecze)
4. Poznań w 9-bil - ostatni w grupie 4- osobowej. (przegrałeś wszystkie mecze)
Uważam, że nie poszło niektórym na tym Pol-turze w Gdańsku. Nie dodawał bym jednak do tego żadnej ideologi. "Co nas nie zabije to nas wzmocni."
Nie brałem udziału bo wolałem być nad jeziorem w tym czasie i odpoczywać po ciężkiej pracy ale głos i tak zabiorę.
OdpowiedzUsuńOdnoszę wrażenie że Andrzej słabą postawę graczy pomorskich a szczególniej 3miejskich w kontekście gry na "własnym" podwórku. W pełni się z nim zgadzam że wiele osób nie wykorzystało tej wyjątkowej okazji żeby pokazać coś więcej. Swoją drogą też grał na stołach w "swoim" klubie i pogubił się na nich bo nie podszedł do nich tydzień przed turniejem.
Podjazdy personalne są nie na miejscu tutaj.
Wszyscy MUSIMY trenować poważnie,inaczej albo marnujemy swój czas albo przyznajmy że to tylko zabawa dużych dzieci :D
A grupy w Pol-Tour'ach? już chyba nic się nie zmieni w PZBil na lepsze więc czas zaakceptować to i zwrócić uwagę że jest duża grupa graczy która w zasadzie zawsze z nich wychodzi,coś w tym jest prawda? Trening,trening,trening no i talent czasem też.Zamiast marudzić na grupy(mi też się to nie podoba) trzeba się wziąć do roboty i będzie super.
Pozdrawiam
Trybała
Rolling On The Floor Laughing
OdpowiedzUsuńi hope the ROTFL isnt about me ;)
OdpowiedzUsuńTrybała
nie, nie jest o Tobie :-)
OdpowiedzUsuńPRZESADZIŁEŚ...
OdpowiedzUsuńWendka pozwól, że ci "przespeluję":
OdpowiedzUsuń"Wczoraj gwiazdami byli Artur Pawłowski, Tomek Wendicki, Robert Lech czy Łukasz Korsak, ale jutro Ci zawodnicy już nie zagrają.
Andrzej nie wymienił tu swojego nazwiska ponieważ przeszedł do rundy pucharowej...
Artur Pawłowski gra zajebiście i jest to dla mnie bilardzista, który budzi olbrzymi szacunek, Robert Lech jest graczem bardzo skutecznym i dobrze grającym technicznie, Łukasz Korsak gra piękny bilard a ja poprostu się wciąż uczę. To tyle. Pozdrawionka dla Andrzejka.
OdpowiedzUsuńjuż dawno odechciało mi się leczyć Twoje kompleksy Tomuczynko. nie rozumiesz słowa pisanego, to Twój problem.
OdpowiedzUsuńjedyna reakcją jaką u mnie znajdziesz to uśmiech większy lub mniejszy
Arczi pisze
OdpowiedzUsuńTo ja też wrzucę swoje pięć groszy. 9 miejsce Andrzeja (nieważne są zestawienia poprzednich pol-tourów, które Tomek Wendicki pokazał) trzeba uznać za duży sukces i dobry, jak nie bardzo dobry wynik. Dla mnie podawanie statystyk grania jest nie na miejscu i totalnie niepotrzebne. Powiem odwrotnie. Chwała Andrzejowi za to, że próbuje jeździć po Polsce i grać. Bo przecież nie o wynik tu chodzi. Jak znam Andrzeja będzie skromny jak zawsze i powie, że nie jest zadowolony ;)) O sobie celowo nie pisze bo nie zarałem totalnie nic co zasługuje na uwagę. Zgodzę się jednak z co poniektórymi, że grupy trzy, cztero osobowe to lekkie przegięcie. Zapisałem się by pograć, zderzyć się z tuzami pierwszej ligi, a w rzeczywistości dostałem dwóch graczy w grupie, którą nawet można było zakończyć na drugim miejscu. Nie ten poziom jednak dla mnie i nawet nie jestem rozczarowany swoją grą a jedynie tym, że choćby w piątek, kończe grać o 12 w południe, a pol-tour tego dnia zamyka się o 15tej. Tak jeszcze dodam o Organizatorach. Rozmawiałem z Ewą, narobiła się Kobita żarcia by jakoś się zwróciło to co musieli zapłacić za organizację. W efekcie dużo jedzenia poszło do kosza, bo kto to przeje w 3-4 godziny? Parę lat temu ostatni swój mecz w grupie grałem o piątej rano, dzisiaj 30 minut gry i 65 złotych :D Są gdzieś droższe taryfy? ;))
Pozdro, Arczi