Miłą niespodzianką, również dla mnie były dodatkowe nagrody zorganizowane dla uczestników cyklu. Szefostwo Greena w osobie Ryszarda Borowskiego zasponsorowało dodatkowo kilka futerałów na kije oraz innych gadżetów bilardowych, to wraz z główną nagrodą kijem typu jump tworzyło okazały zestaw nagród.
Cały cykl wygrał Łukasz Korsak potwierdzając formę w półfinale pokonując Tomka Wendickiego, który zakończył cykl na drugim miejscu. Trzeci w cyklu Robert Lech na pocieszenie wygrał ostatni turniej, co dało mu największą ilość zwycięstw - cztery. Czwarty był Tomasz Młodziński.
Najwyżej sklasyfikowanym uczestnikiem amatorskich poniedziałków był piąty w generalce Artur Bartoszewicz, czego dowód będzie miał na domowej półce, zaś wielu napiło się szapańskiego piwa z tego pucharu :-)
Najwyżej sklasyfikowaną kobietą została Ola Fandrejewska, która zakończyła zabawę na dziesiątej pozycji.
Mam nadzieję, że dobrze został oceniony również turniej kobiecy, gdzie również zwyciężyła Ola przed siostrami Tałanow-Geydary, Kasia oraz Alicją. Pomysł będzie kontynuowany również podczas turniejów w 8 bil, które zaczynają się w najbliższy poniedziałek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania na Facebooka