Strony

poniedziałek, września 27, 2010

Yo Long Zhang wygrywa China Open

Bliżej nieznany co nie oznacza, że młody Tajwańczyk Zhang pokonał w finale również nie pierwszej młodości Antonio Lininga z Filipin.
Azjaci wzieli sobie do serca porażki w ostatnich latach i po tytule dla Bustamante nie dali teraz reszcie świata żadnych szans. W ćwierćfinale znalazł się jeden (!) nieazjata, Shane van Boening. Zresztą ogólnie można to nazwać pogromem światowych gwiazd, w półfinale znalazl się jedynie Lee Van Corteza z Filipin. Świadczy to jak wyrównana jest światowa czołówka i jak losową grą jest w chwili obecnej 9 bil na tym poziomie.

Średnio w towarzystwie spisał się Radek Babica, który po wygraniu pierwszego meczu dwukrotnie przegrał minimalnie walkę o wyjście do strefy pucharowej z De Luna z Filipin oraz Moorem Z Ameryki.

pełna drabinka pucharowa

http://www.azbilliards.com/brackets/show32se.cfm?tourneynum=44299

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania na Facebooka