Nie ma Greena, nie ma Baryły zaś kapitana 8 Bili należy skłonić do pisania lekko kontrowersyjnym wpisem. Spójrzmy sami co mamy w grupie 'pomorskiej'.
Szczerze mam nadzieję, że temat zostanie pociągnięty przez Tomka Wendickiego, jestem zdania, że o wiele ciekawsze są artykuły osób związanych emocjonalnie z tematem. Dla mnie, jak już pisałem tutaj, czy tutaj, temat drugiej ligi z perspektywy osobistej jest zakończony.
Ale przejdźmy do tematu. Oto zestaw drużyn w grupie 'pomorskiej.
Arkadia Tczew
Trefl Sopot,
Ślimaki Kołobrzeg
8 Bila Gdynia i jej zaplecze
oraz Mega Bydgoszcz
Jedynym i bezapelacyjnym faworytem jest 8 Bila pierwsza, są prawie w sytuacji gdzie najlepszy zawodnik drugiej drużyny w lidze jest gorszy od ich rezerwowego. No właśnie, prawie. Brakuje w tym wszystkim doświadczenia, a to oznacza emocje, dużo emocji, czyli ciekawy sezon.
Tomek Korenkiewicz musi udowodnić sobie i innym, że potrafi wygrywać nie tylko słabiej obsadzone turnieje.
Paweł Kapczyński, że wciąż ma ochotę grać w bilarda i się rozwijać. Potencjalnie powinien szybko się stać liderem drużyny.
Remik Warpas ma za sobą przygodę ze zmianami w postawie przy stole, teraz zobaczymy gdzie go zaprowadzi stabilizacja.
Tomek Wendicki ma za zadanie sam napisać o Sobie jakie ma zadanie :-)
pozostaje jeszcze tajemniczy Adrian Filipiak, wróć pozostaje jeszcze znany ligowcom co mieli zaszczyt gościć w Kętrzynie Adrian Filipiak. Pojęcia nie mam co chłopak gra w tej chwili, ale ciekaw jestem czy syndrom gramy w bilarda tylko na swoich stołach pozostał w Kętrzynie czy został przeniesiony do nowego miejsca.
Za ich plecami mamy Trefla Sopot z milionem graczy, warunkami przynajmniej czasowymi do rozwoju oraz brakiem stabilizacji. Trzej najlepsi gracze odeszli do Gdyni, czwarty zakończył chwilowo karierę. Ciekawe będzie natomiast obserwować kilka powrotów po latach. Karol Berliński, Wojtek Partyka a jak wróbelki śpiewają również Tomasz Młodziński powinni stanowić o sile drużyny z Sopotu. Jak gracze z czasów, gdzie liczyła się tylko ofensywa, kto wykona zagranie mające szanse powodzenia jeden na milion, sprawdzą się na poziomie może nie genialnym, ale który przynajmniej na mnie wymógł defensywę.
Mamy również powroty drużynowe.
Arkadia wraca z głębokiej północy krainy jezior mazurskich. Ciekawe jak rozwijają się synowie właściciela drużyny p.Sząszora oraz miejscowy Krzysztof Szczepański. Dwa lata temu nie mieli zbyt dużo do powiedzenia w rywalizacji Trójmiejskiej, tylko, że dwa lata dla młodego zawodnika to szmat czasu. Sam jestem ciekaw wyników.
Ślimaki może nie tylko robią powrót co wchłaniają drużynę Koszalińską, plus na stałe do gry przekonali Piotra Haraszczuka. Jeśli nie będzie żadnych zawirowań jak w poprzednim sezonie z Mikołajem Kossowskim, to mogą stanowić realne zagrożenie nawet dla 8 Bili.
Mega Bydgoszcz wciąż zbiera doświadczenia i chyba wciąż nie będzie stanowiła realnej przeszkody dla większości drużyn.
Zaplecze 8 Bili będzie się cieszyło z każdego remisu, chyba że kilka osób postanowi Sobie coś udowodnić. Ja poniekąd jestem ciekaw tylko gry Marcina Żalikowskiego, który zadebiutuje w drugiej lidze.
Jesteśmy jak wiecie po 2 kolejkach, jednak ich podsumowanie następnym razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania na Facebooka