Strony

środa, marca 24, 2010

ME part 2


To nie był dobry dzień dla Radka Babicy
, na początek o 12.30 przegrał inauguracje w 8 bil, by po chwili podejść do meczu o medal w 10 bil...

oto jak relacjonuje spotkanie PZBil:

Początek spotkania wydawało się iż będzie należał do Radka. W pierwszej partii Babica pewnie umieszczał w łuzach kolejne kule, jednak pomylil się na bili numer 8. Dwie kolejne partie dla Artioma i jest juz 0:3. W czwartej partii Ukrainiec nieoczekiwanie popełnił prosty błąd, co skutecznie wykorzystał Radek. Niestety jak się później okazało była to jedyna partia zdobyta przez naszego reprezentanta. W kolejnych rozbiciach bilardzista Nosanu Kielce popełniał błędy na pozycjonowaniu, musiał ratować się więc odstawnymi. Duże ryzyko podejmował natomiast Koshevoy, który decydował się na trudne zagrania "od bandy", niestety był bardzo skuteczny. Po pomyłce Radka na bili numer 7 w ósmej partii było już wiadomo, że Polak nie sięgnie po medal mistrzostw Europy.

Brzmi to zdecydowanie jak nieRadek, naprawdę szkoda szansy na kolejny sukces. 

a wygral? Cóż gdy nie ma angoli i pewnego fina, to faworyt jest tylko jeden, szczególnie w królewską aktualnie odmianę 10 bil. I tu mała dygresja o Europie pozostającej coraz dalej w tyle za resztą cywilizacji bilardowej. W ameryce czy na dalekim wschodzie ciężko uświadczyć już turniej w 9 bil u nas wciąż ze świecą szukać eurotourów w 10. 

Rezultat jest taki, że ciężko by wygrał ktoś spoza wąskiej grupy jeżdżącej po świecie. Zachwianą lekko finałem amatora w Łodzi dominację owłosionych inaczej ustanowił ponownie Ralf Souquet.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania na Facebooka